6 MITÓW NA TEMAT VODOU CZĘŚĆ 1
W związku z tym, że temat vodou cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem, a ja osobiście czuję niedosyt w przekazaniu Wam kompletnej wiedzy, to dzisiaj ciąg dalszy odkrywania tej najbardziej tajemniczej religii świata. Dzisiaj chciałabym złamać kulturowe tabu dotyczące atrybutów vodou i odnieść je do prawdziwego systemu wierzeń. Na koniec mam dla Was niespodziankę 😉 opowiem Wam przerażającą historię jak stałam się posiadaczką swojej własnej laleczki voodoo. Warto więc dotrwać do końca 😉
Uwaga – nie martwcie się po przeczytaniu poniższego tekstu nikt nie zamieni się w zombie, nikt nie doświadczy bólu i nie straci włosów na skutek klątwy. Usiądźcie wygodnie w fotelu bo za chwilę ukaże się przed Waszymi oczami… no właśnie co? To już zależy od waszej wyobraźni. Koniecznie potem dajcie znać w komentarzu jaką mieliście wizję 😉
SZATAŃSKI KULT
Obalanie mitów zacznę od informacji, która wielokrotnie pojawiała się w mediach, jakoby wyznawcy vodou byli odpowiedzialni za trzęsienie ziemi w 2010 roku. Nigdy nie przypuszczałam, że w XXI wieku, w dobie swobodnego przepływu informacji i dostępu do internetu, hierarchowie kościelni i chrześcijańscy misjonarze mogą głosić tak absurdalne hasła, cofając się mentalnie do czasów średniowiecza. Katastrofy naturalne się zdarzają i absurdem jest winić za to wyznawców vodou. To trochę tak, jakbyśmy winili garbatego, że ma dzieci proste. Z osobistych doświadczeń mogę powiedzieć, że to co się działo na Haiti po trzęsieniu ziemi przypominało średniowieczne polowanie na czarownice. Kto był zatem całym spiritus movens tej „szatańskiej afery”. Pewnego dnia w amerykańskiej telewizji pojawiło się wystąpienie Pata Robertsona, amerykańskiego polityka i popularnego telewizyjnego kaznodziei, który publicznie nazwał religię vodou „szatańskim kultem” winnym tragedii.
[yotuwp type=”videos” id=”f5TE99sAbwM” ]
“Coś się wydarzyło wiele lat temu na Haiti, i ludzie nie chcą o tym mówić. Pod pantoflem Francuzów, wiemy, Napoleon III, wszystko jedno… zebrali się wszyscy niewolnicy i podpisali pakt z diabłem. Przysięgli: Będziemy Ci służyć jeśli wyzwolisz nas spod jarzma księcia. To jest prawdziwa historia. Diabeł na to: dobrze, zawrzyjmy umowę. Po tym zdarzeniu wykopali Francuzów i drogą rewolucji odzyskali wolność. Od tamtej pory naród Haitańczyków jest przeklęty” Pat Robertson (BBC News 2010).
W swojej wypowiedzi nawiązywał do wydarzenia historycznego z roku 1791, kiedy to niewolnicy wraz z lekarzem o nazwisku Boukman, wielkim kapłanem hungana przeprowadzili rytuał, mający uwolnić ich spod panowania Francuzów. Złożyli w ofierze świnię i zawarli pakt z duchami, godząc się służyć im przez 200 lat. Niedługo po tym zdarzeniu w 1791 r. wybuchł bunt niewolników, który zapoczątkował walkę o odzyskania niepodległości w 1804 r. i ogłoszenia Haiti pierwszą światową niezależną „czarną republiką”. Jak to się mówi punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia 😉
ZOMBIE CZYLI ŻYWY TRUP
Chyba każdy z Was chociaż raz w życiu oglądał film z zombie – postacią, która coraz częściej pojawia się we współczesnych amerykańskich horrorach. Zombie kojarzony jest głównie ze zmarłym powstającym z grobu, opętanym żądzą krwi i chęcią konsumpcji ludzkiego mięsa. Taki obraz zombie rozpowszechnił się w kulturze masowej za sprawą filmu Noc żywych trupów (Night of the Living Dead) w reżyserii George’a Romera pod koniec lat 60 XX wieku i intrygował kolejnych twórców filmowych. Na szczęście obraz zombie przedstawiany w licznych produkcjach filmowych i telewizyjnych ma niewiele wspólnego z religią vodou.
Według wyznawców vodou kapłani mambo, houngan mogą uśmiercić człowieka, uwięzić jego duszę i przejąć kontrolę nad jego ciałem. Nie jest to żywy człowiek, lecz duchy śmierci Guédé. Cadavre – tak nazywany przez Haitańczyków bezwolny trup wykorzystywany jest do prac w gospodarstwie i pracach polowych. Zombie nie jest elementem kultu, ale składnikiem wierzeń ludowych, które nie mają żadnego związku z właściwym oddawaniem czci. Wiara w zombie związana jest z próbami stworzenia broni przeciwko białym kolonizatorom. Brutalność kolonizatorów wobec niewolników zmusiła kapłanów vodou do stosowania czarnej magii wobec oprawców. Zatruwali oni zapasy żywności i wody a nieposłusznych braci karali podając im naturalne narkotyki, przejmując nad nimi całkowitą kontrolę.
CZY MOŻNA UKRAŚĆ KOMUŚ DUSZĘ?
Wiara w zombie opiera się na przekonaniu że dusze ludzkie można ukraść i przejąć nad nimi całkowitą kontrolę. Zombie po śmierci zostaje ożywione przez brokera i musi pozostać pod jego kontrolą. W tym celu podają człowiekowi truciznę, która powoduje rodzaj śpiączki nazywanej „śmiercią vodou” W skład zatrutego proszku wchodzą wydzieliny ropuchy, krocionogów i tarantuli, paraliżujące serce, a także skóry trujących żab, rośliny i szczątki ludzkie. Po zażyciu tak przygotowanej mikstury ofiara powoli ulega całkowitemu sparaliżowaniu i zapada w śpiączkę, sprawiając wrażenie zmarłej. Po kilku dniach od takiej pozornej śmierci, czarownik ożywia swoją ofiarę za pomocą mikstury zwanej „ogórkiem zombie”.
Źródła historyczne podają, że przemianą w zombie karano na Haiti przestępców. Uważa się, że w czasach krwawych rządów nacjonalisty François Duvaliera zwanego Papa Doc, autokratyczny władca, zajmował się spirytyzmem i zamieniał swoich przeciwników politycznych w zombie. Osobiście nie miałam przyjemności spotkać na Haiti żadnego zombie, prędzej spodziewałabym się tego w samej stolicy, bo jak patrzyłam na niektórych ludzi jadących do pracy o świcie to niczym się od nich nie różnili 😉
Krwawe rytuały i ofiary z ludzi
Wokół rytuałów vodou powstało już wiele mitów o czym pisałam w poprzednim artykule. Istnieją dwie odmiany rytuałów w haitańskim vodou. Film który mieliście okazję oglądać jest częścią rytuałów petro, tych bardziej agresywnych i krwawych ze względu na spożywanie krwi zwierząt. Rytuały rada zawierają pozytywne aspekty loa i są praktykowane przez 95 procent wyznawców. Ofiarami składanymi loa są głównie; rum, cygara, warzywa, owoce oraz kurczaki, mające zapewnić przychylność loa i szczęście w życiu. Media bardzo często podają informacje jakoby „wyznawcy voodoo” dokonali po raz kolejny rytualnego mordu na dzieciach. Tego typu zbrodnie nie są praktykowane w haitańskim vodou tylko w jego afrykańskiej – benińskiej odmianie. Media, aby wywołać burzę pokazują wyrwane z kontekstu brutalne sceny okaleczania afrykańskich dzieci posądzonych o czary. Niestety żaden, pożal się „autorzyna” nie pokwapił się, żeby sprawdzić gdzie dokładnie dokonuje się takich nieludzkich praktyk oraz jakie są ich uwarunkowania kulturowe. Wrzucają wszystkich voduistów do jednego worka z etykietą mordercy.
DZIECI CZAROWNICY
Skoro już poruszyłam temat brutalnego okaleczania dzieci, to może wyjaśnię czym jest zjawisko „dzieci czarowników” czyli dzieci oskarżonych o czary w Afryce Subsaharyjskiej. W krajach w których dominujący światopogląd opiera się na myśleniu magicznym, wszystkie symptomy agresywnego zachowania czy odmienności (sieroty, albinosi, dzieci ulicy, niepełnosprawne dzieci uzdolnione czy bliźniaki interpretowane są w odniesieniu do magii. W społeczeństwach w których nieszczęście, trudy życia, cierpienie, bezrobocie, choroba tłumaczone są działaniem demonów współpracujących z ludźmi, łatwo jest przerzucić winy na tych, niedysponujących władzą, słabych czyli dzieci. Jestem pewna, że teraz u wielu z Was pojawiła się myśl, że to typowe dla krajów Trzeciego Świata. Na Haiti oskarżenia o czary wobec wyznawców vodou głoszą mogłoby się wydawać ludzie oczytani i inteligentni. Jak widać wiara w czary nie jest tylko domeną ludzi niewykształconych. Jeśli zainteresował Was temat dzieci czarowników to polecam naukowe opracowania dr Urszuli Markowskiej – Manista, która przez wiele lat badała to zjawisko w Afryce. Polecam również film dokumentalny, który możecie obejrzeć poniżej.
[yotuwp type=”videos” id=”ooXBMU_06vg” ]
ZOOFILIA
I na koniec niczym wisienka na torcie – zoofilia. Krążą mity jakoby wyznawcy haitańskiego vodou praktykowali ten rodzaj parafilii seksualnej. Według pomysłodawców takiego osądu voduiści zarażeni wirusem HIV poprzez stosunek z czarnym osłem mogą doznać uzdrowienia. Żeby nie przyszło Wam przez myśl powiedzenie „dziki kraj, dzicy ludzie” Ku mojemu zaskoczeniu zoofilia jest legalna w Danii, w niektórych Stanach USA, na Węgrzech, w Niemczech, Kanadzie, Belgii i Rosji. O tych krajach chyba nie można powiedzieć, że są „dzikie”? Na szczęście w odniesieniu do vodou to tylko pomówienia, a jak już zdążyliście się zorientować wszystko co złe to na pewno sprawka vodouistów.
W związku z tym, że w życiu nie lubię fuszerki i tekstów typu zapchaj dziurę i ciesz się tymi zdawkowymi informacjami, wiec postanowiłam podzielić tekst na dwie części. Chciałabym rzetelnie przekazać wiedzę, nadmiernie Was nie nie przemęczając 😉 Co za dużo to nie zdrowo jak to mówi nasze przysłowie. W przyszłym tygodniu kolejna część w której opowiem Wam przerażającą historią jak zostałam posiadaczką własnej lalki voodoo 😉 Bo wszyscy mają lalkę, mam i Ja 😉
Jeśli uważacie, że tekst był dobry i powyższe informacje powinny ujrzeć światło dzienne to nieśmiało proszę o udostępnienie 😉
Rewelacyjne kompendium. Choć nie przepadam za tego typu zjawiskami, muszę powiedzieć, że chylę kapelusz przed profesjonalnym potraktowaniem tematu.
Bardzo dziękuję. Staram się podchodzić do tematów rzetelnie i szczegółowo. Tym bardziej jest mi miło, że zostało to docenione. Pozdrawiam serdecznie
Voddoo raczej kojarzę z różnych przekazów masowych czy gier. Nigdy właściwie nie zastanawiałem się czym jest i jakie ma korzenie. Zainteresował mnie Twój tekst i chętnie przeczytam więcej 🙂
Zachęcam do śledzenia serii artykułów o vodou? To naprawdę bardzo wartościowa religia. Pod koniec roku będzie można kupić w księgarni książkę mojego autorstwa o ciemnych stronach vodou. Co prawda naukową, ale staram się żeby nie było nudno.
Fajny i bardzo interesujący artykuł, Vodou znam dzięki „Żyj i pozwól umrzeć” Iana Fleminga i przez to kojarzy mi się ten kult z przestępcami
Niestety zachodnie media i przemysł filmowy przypisał vodou etykietę czarnej magii i przestępczości. Filmy o zombie i motywami morderczej laleczki należą do kasowych produkcji. Drugą kwestią pozostaje trwająca na Haiti walka o każdą duszę pomiędzy katolikami i protestantami. Te wszystkie czynniki sprawiają, że vodou cieszy się niepochlebną sławą, a szkoda bo to bardzo wartościowa religia.
Bardzo ciekawy artykuł,czekam z niecierpliwością na następny!
Bardzo interesujący artykuł.
Przeczytałam z zainteresowaniem, bo niewiele wiedziałam na ten temat.
Jest to niezwykle bardzo ciekawa i złożona religia, jednak niewątpliwie budząca duże kontrowersje we współczesnym świecie i niestety okryta ponurą sławą…przemysł filmowy zrobił swoje 😉 Czekam z niecierpliwością na artykuł z laleczką Voodoo w roli głównej 🙂
Bedzie bardzo ciekawie? szykuje się historia niczym z horroru?